Dwanaście silnych kobiet i pies – też kobieta – najechało na Dwór Warblewo.
Historia zatoczyła koło. To tu się zaczęła historia TAIDY. Wtedy odbyło się 9 warsztatowych spotkań. Teraz dziesiąte – na dziesięciolecie. Wielkie dzięki za wspaniały fotograficzny tort naszej cudownej gospodyni, Kasi Mażulis
I jak ja mam to zacząć???
Gdy wracają duchy przeszłości…
I wraca Tosia do Groma – dawnej wielkiej miłości…
„O patrz, przyjechali z miasta i krzaki fotografują” 🙂
Proszę pani, ale proszę już wstać z kolan!
Ojojoj, ależ się tej pani odbiło!
A panie to nieźle zawiało…
Trzeba na hipoterapię…
…również gdy koń jest mechaniczny…
Czy jest tu jakiś książę? Bo biały koń już jest…
…i jest też Kopciuszek…
A w ogóle to sami swoi….
Co to będzie, co to będzie?
Same baby, baby wszędzie…
I tak jest dobrze… Czasem nawet najlepiej…