Znów pojechaliśmy zamęczać młodzież…. Tym razem na Roztocze. Młodzież nie wyglądała na zamęczoną…
Przemek się starał jak mógł, aż sam się zmęczył….
A potem było już tylko lepiej 🙂 Poza nieskazitelnie upalną pogodą. Ogólnie dominowały spacery i kwiatki:
Na szczęście bywała też woda… ale za to potwornie zimna 🙂
I tak od bladego świtu:
…do późnej nocy…
Pucu, pucu, chlastu, chlastu, nie mam rączek jedenastu 🙂
Czas na odpoczynek….
…również czynny… Ależ była zabawa!
O rany i znowu zdjęcia???!!!
Yes, Yes, Yes!!!
Just sweet-focia! To jest to!!!
Ale jest i czas na poważne prace… Oto bajkowe projekty:
Czerwony Kapturek (made by Marcela, Martyna C, Maryna P, Michał)
Johny Bravo (by Wera, Gosia, Aga, Mateusz)
H2O Wystaczy jedna kropla (by Kasia, Ala, Karolina, Bartek)
i w końcu Księżniczka na ziarnku grochu… (by Laura, Ewa, Karolina)
A tymczasem chrząszcz wciąż brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie 😉