Miało być szaro, buro i zimno, a wyszło jak zwykle 😀 W Bieszczadach powitała nas piękna, słoneczna i ciepła aura. Żyć nie umierać!
No dooooobrze, u góry trochę wiało, ale i tak było super!
No to szable w dłoń!
O, a tu młoda Karolina w akcji… 🙂
Zobacz jaką mam dużą lufkę 🙂
He, he, a ja nie mam, a też robię zdjęcia… 😀
I to jakie zdjęcia!!! Na przykład ci państwo…. czekają w kolejce… do lekarza???!!!
nieeee, oni tylko troszkę zmęczeni….
Ło matko, a ci tu znowu po dusiołki przyszli! A dusiołków dostrugać trzeba….
To ja umywam ręce!
…byle nie w błocie bieszczadzkim….
To my tu sobie poczekamy…
Eh, czas zejść na ziemię…
Do zobaczenia za rok!