Ooo, znowu te fotografy przyjechały!
A i owszem, meldujemy się posłusznie 🙂
…że aż zielono mi 🙂
I tak od bladego świtu…
…do późnej nocy…
…żeby choć jakiegoś ducha złapać…
…albo upiora…
He, he 😀
No tak, teraz to już tylko na leczenie… mizianiem 🙂
Taaak, miziania nigdy dość!
Ale odlot!